Dlaczego chcę
Czy można inaczej postrzegać misję samorządu niż jest ona realizowana w moim mieście. Uważam, że tak. Wystarczy jedynie nie wierzyć we własną nieomylność i umieć słuchać ze zrozumieniem i bez nienawiści.
Czy wiedząc, że na wszystko nie starczy pieniędzy można dokonywać faktycznych wyborów bez zestawiania wszystkich potrzeb.
Uważam że nie bo chcę wiedzieć dlaczego podjęto decyzję o wybudowaniu następnej fontanny a nie żłobka lub przedszkola, dlaczego podjęto decyzję o kolejnym miejscu zabezpieczonym
granitem a nie finansowaniu pobytu dzieci w przedszkolu, dlaczego podjęto decyzję o wybudowaniu nowej wieży ratuszowej w ramach rewitalizacji miasta a wyłączono z tego programu
potrzeby inwestycyjne kilkudziesięciu wspólnot mieszkaniowych ze śródmieścia. To problemy, których nie zestawiono przy podejmowaniu decyzji. Dla mnie to impuls do działania.
Chciałbym je z pomocą wyborców identyfikować i zgłaszać. Oczywiście nie po fakcie a w czasie procesu podejmowania konkretnych decyzji aby przynajmniej zderzyć siłę ich argumentów.
Motywujące jest dla mnie także nieuzasadnione podnoszenie cen i opłat za usługi komunalne dla mieszkańców. To znaczący wydatek większości budżetów domowych.
Obciążanie odbiorców kosztami na podstawie źle przygotowanych decyzji to w moim przekonaniu nagminna praktyka. Dla przykładu dzisiejsze inwestycje w ciepłowni tak pięknie sprzedawane
w mediach zapadały bez dokumentacji technicznej. Dzisiaj fakty wskazują, że po wykonaniu stwarzają kłopoty. Jeżeli prześledzić medialne doniesienia serwowane przez zarząd to inwestycja
co najmniej od kilku miesięcy powinna działać. Tak nie jest i podobnie będzie z jej efektywnością. Obiecana obniżka cen za ciepło nie nastąpi a wręcz przeciwnie można się spodziewać
kolejnej podwyżki. Dotychczasowa ignorancja ze strony rady miasta będzie kusić do zachowań zmierzających do przeniesienia na odbiorców skutków złych decyzji.
To mnie mobilizuje tym bardziej, że mam tu duże doświadczenie, które zostało uwolnione.